Wysłany: Pon Lis 04, 2013 8:53 Temat postu: Parkowanie na cudzych miejscach
Chciałem poruszyć kwestię parkowania nie na swoich miejscach parkingowych w hali garażowej bloku Nike 6. Pan bordowym Fordem Modeno lub Siwym Oplem Vectra notorycznie parkuje na nie swoim miejscu parkingowym. Jedno ma wykupione, jednak drugie każdego dnia zajmuje bezprawnie. Początkowo parkował na miejscu nr 21, jednak chyba ktoś zwrócił mu uwagę i teraz parkuje na miejscu nr 22. Chodzi mi o to, że pan ma stare samochody, które brudzą miejsca i nasz zarządca na koszt wspólnoty już 2 razy te dwa miejsca czyścił przed wakacjami, chyba w obawie, że zjawią się ich właściciele, którzy zdenerwują się, że zapłacili za miejsca kupę pieniędzy i ktoś im je pobrudził! Nie mówię o sytuacji, kiedy ktoś nas odwiedzi, ma w miarę nowy samochód i jest jakieś wolne miejsce, może stanąć nie ma problemu. Jednak nie tak, że z samochodu ciekną oleje itp, a stawia się go codziennie nie na swoim miejscu. Jeżeli właściciel owych samochodów wiedział, że ma dwa auta mógł sobie wykupić dwa miejsca, a nie teraz zajmować cudze. Myślę, że mogło być tak, że to nasz zarządca poinformował go, o tym na którym miejscu może parkować, bo mieszkanie właściciela tego miejsca nie jest zamieszkane i nie ma obawy, że ktoś się przyczepi. Miejsce nr 22 na pewno nie jest właściciela Opla i Modeno, gdyż w wakacje parkował na podwórku, chyba w obawie, że właściciel tego miejsca może się pojawić. Wakacje minęły i znowu parkuje na tym miejscu brudząc je wyciekającymi z aut płynami. Chodzi mi o to, że my jako wspólnota ponosimy koszty czyszczenia tego miejsca tylko dlatego, że ktoś bezprawnie stawia na nim swój stary samochód. W jaki sposób moglibyśmy przestać ponosić koszty jako wspólnota wygenerowane przez jednego mieszkańca? Uważam, że jest to dla nas niesprawiedliwe!
Wysłany: Wto Lis 05, 2013 16:10 Temat postu: Odpowiedź Zarządcy Re: Parkowanie na cudzych miejscach
Temat przedstawiłem zarządcy (czy mieszkaniec6 zgłaszał mu problem?)
Oto odpowiedź naszego zarządcy na moje pytania o zajmowanie "wolnych" miejsc i koszty czyszczenia hali (miło słyszeć, że deweloper na razie również składa się na część wspólną - nie wiedziałem o tym):
mycie 3 hal garażowych (ponad 3300 m.kw) kosztowało 1000 zł.
Nie ma pojęcia "wolne miejsca postojowe", ponieważ jak m.p. nie są sprzedane to właścicielem jest developer. Wszyscy właściciele (w tym również deweloper) ponoszą koszty zarządzania nieruchomością wspólną (w tym hale garażowe).
Koszt ten został pokryty z zaliczki na sprzątanie hali garażowej (4 zł/m.p./m-c) i obciążył właścicieli m.p. w zależności od ilości posiadanych m.p.
Obecnie w h.g. nr 6 jest tylko 1 miejsce, które należy do dewelopera. W pozostałych halach jest ich więcej.
Oczywiście nie jest to w porządku, jak te miejsca są zajmowane przez osoby, które nie posiadają do nich prawa, a korzystając z nich - zanieczyszczają i generują np koszty nie ponosząc jednocześnie kosztów.
Z tego co wiem developer planuje montaż ograniczników na jego m.p., które utrudnią lub uniemożliwią parkowanie na dziko.
Wysłany: Śro Kwi 02, 2014 7:51 Temat postu: Re: Parkowanie na cudzych miejscach
Witam, chciałem ponownie poruszyć temat parkowania na cudzych miejscach parkingowych. W hali garażowej Nike 6, Pan, który notorycznie Fordem Mondeo i Oplem Vectrą parkuje nie na swoim miejscu, kupił sobie właśnie trzeci samochód srebrną Toyotę i parkuje teraz na 3 miejscach parkingowych. Pisałem do zarządcy wówczas, gdy parkował na dwóch miejscach, jednak nie zostało to chyba poruszone, bo pan teraz zajmuje trzy miejsca. Są to stare samochody, z których ciekną oleje itp, a my jako wspólnota ponosimy koszty czyszczenia takich miejsc, pomijając fakt, że czyjeś miejsce, za które ktoś zapłacił grube pieniądze zostanie zniszczone przez czyj stary samochód. Chciałem poruszyć temat na czwartkowym spotkaniu wspólnoty, jednak muszę wyjechać i nie będę obecny. Czy możemy coś jeszcze z tym zrobić? W hali parkuje również stare srebrne Volvo, które także zajmuje cudze miejsce. Czy są jakieś pomysły jak można rozwiązać tą sytuację, bo dlaczego mamy ponosić koszty wszyscy, skoro to jedna osoba je generuje. Pozdrawiam
Wysłany: Czw Paź 15, 2015 10:51 Temat postu: Re: Parkowanie na cudzych miejscach
mieszkaniec6 napisał:
Chciałem poruszyć kwestię parkowania nie na swoich miejscach parkingowych w hali garażowej bloku Nike 6. Pan bordowym Fordem Modeno lub Siwym Oplem Vectra notorycznie parkuje na nie swoim miejscu parkingowym. Jedno ma wykupione, jednak drugie każdego dnia zajmuje bezprawnie. Początkowo parkował na miejscu nr 21, jednak chyba ktoś zwrócił mu uwagę i teraz parkuje na miejscu nr 22. Chodzi mi o to, że pan ma stare samochody, które brudzą miejsca i nasz zarządca na koszt wspólnoty już 2 razy te dwa miejsca czyścił przed wakacjami, chyba w obawie, że zjawią się ich właściciele, którzy zdenerwują się, że zapłacili za miejsca kupę pieniędzy i ktoś im je pobrudził! Nie mówię o sytuacji, kiedy ktoś nas odwiedzi, ma w miarę nowy samochód i jest jakieś wolne miejsce, może stanąć nie ma problemu. Jednak nie tak, że z samochodu ciekną oleje itp, a stawia się go codziennie nie na swoim miejscu. Jeżeli właściciel owych samochodów wiedział, że ma dwa auta mógł sobie wykupić dwa miejsca, a nie teraz zajmować cudze. Myślę, że mogło być tak, że to nasz zarządca poinformował go, o tym na którym miejscu może parkować, bo mieszkanie właściciela tego miejsca nie jest zamieszkane i nie ma obawy, że ktoś się przyczepi. Miejsce nr 22 na pewno nie jest właściciela Opla i Modeno, gdyż w wakacje parkował na podwórku, chyba w obawie, że właściciel tego miejsca może się pojawić. Wakacje minęły i znowu parkuje na tym miejscu brudząc je wyciekającymi z aut płynami. Chodzi mi o to, że my jako wspólnota ponosimy koszty czyszczenia tego miejsca tylko dlatego, że ktoś bezprawnie stawia na nim swój stary samochód. W jaki sposób moglibyśmy przestać ponosić koszty jako wspólnota wygenerowane przez jednego mieszkańca? Uważam, że jest to dla nas niesprawiedliwe!
Szanowny sąsiedzie ( czy też sąsiadko)
Czas juz chyba przestać się przepraszam za wyrazenie dąsac za to parkowanie. Ja ze swej strony najmocniej przepraszam za zajęcie nie swojego miejsca. Zwyczajnie niektórzy lokatorzy wprowadzali się nieco później i niektórzy mieszkańcy którzy mieli więcej niż jedno auto to wykorzystywali w tym i ja. Bez żadnych niecnych zamiarów itd. Niezwłocznie miejsce zostało zwolnione gdy tylko otrzymałem karteczkę by nie parkować. Było to dla mnie jednoznaczne z tym że lokator sie już wprowadził i tyle więcej nie stawiałem. Ze swej strony dodam że o miejsca regularnie dbałem, zamiatałem itd. taki już mój charakter że lubie jak jest czysto, a plamy od płynów są nie do unikniecie nieważne czy auto ma 2 czy 10 lat. Mycie hali wynikało z harmonogramu a nie dlatego że ktoś zajął czyjeś miejsce więc chyba z tego powodu nikt dodatkowo sie nie składał.
Odpowiadając na pytanie jak można to załatwić ? metoda jest prosta podejść i kulturalnie zwrócić uwagę , najprostsza, nie anagazująca dodatkowych osób, nie generująca frustracji a przy okazji zawsze można poznać sąsiadów i zawrzeć sojusze w osiedlowych sprawach. Myślę że wiekszośc z mieszkańców to przyzwoici ludzie którym lezy na sercu obopólny interes wsolnoty.
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Możesz zmieniać swoje posty Możesz usuwać swoje posty Możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.